Wielka Brytania jest zachwycona i wzruszona. Daily Mail opublikował niedawno artykuł o „prześladowanym 13-latku z głosem anioła\”.

Ten 13-latek to Andrew Johnston, którego historia może chwytać za serce. I o to chodzi mediom. Bo widownia lubi się wzruszać i podziwiać jednocześnie.

Jak zauważa portal gazeta.pl, felietonistka tej samej DM udowadnia, że producenci manipulują historią chłopca, by wylansować go na nową gwiazdę – podobnie było ze zwycięzcą Britain’s Got Talent, sprzedawcą telefonów komórkowych.

Nastolatek pochodzi z biednego domu, ojciec porzucił rodzinę, gdy chłopak miał kilka miesięcy. Od kiedy zaczął śpiewać, był prześladowany przez rówieśników.

– Koledzy nie akceptują mojej muzyki – wyjaśnił Andrew. – Co wtedy robiłem? Śpiewałem dalej.

Zobaczmy, posłuchajmy historii, która tak świetnie się sprzedaje. Talent też musi być odpowiednio zapakowany. Na swoje szczęście, chłopak ma głos. A co będzie, gdy przyjdzie mutacja?