Ten pokaz mody odbija się Maciejowi Zieniowi czkawką po dzień dzisiejszy. Projektant wpadł na dość szalony pomysł zaprezentowania swojej najnowszej kolekcji w kościele. Szybko znaleźli się tacy, którym ta idea bardzo się nie spodobała.

Kto krytykował? M.in. Marcin Tyszka, który napisał na swoim Facebooku, że modelki wstydzą się udziału w tym przedsięwzięciu.

– Każda prowokacja powinna mieć zaplecze intelektualne. U Zienia tego ewidentnie nie było – grzmiała Karolina Korwin-Piotrowska.

O nadużyciu informował też rzecznik Archidiecezji Warszawskiej – podobno Zień zapewniał wcześniej o zamkniętym pokazie sukien ślubnych, a były to inne stroje, w dodatku pokazywane z muzyką z filmu Dziecko Rosemary w tle.

Znalazł się jednak ktoś, kto postanowił bronić artysty. Aneta Kręglicka powiedziała ostatnio w wywiadzie z portalem Newseria Lifestyle następujące słowa:

– To jest oczywiście kwestia wrażliwości i odbioru ludzi. Ja nie czuję tej kontrowersji. Jestem pewna, że intencją Maćka nie było wywołanie skandalu. Po prostu szukał nowego miejsca, nowych inspiracji. Poza tym kościół zawsze był miejscem i jest sztuki.

Nie omieszkała też dać po łapkach tym, którzy odważyli się „rzucić kamieniem”:

– Wydaje mi się, że niektórzy wykrzykują te kontrowersyjne zdania po to, żeby samemu zaistnieć – skwitowała.

I kto tu ma rację?

Cały wywiad tutaj.

Aneta Kręglicka: Krytykują Zienia po to, by samemu zaistnieć

Aneta Kręglicka: Krytykują Zienia po to, by samemu zaistnieć
fot. Facebook/ Marcin Tyszka