Od czasu do czasu w tabloidach pojawiają się plotki, które mają niewiele wspólnego z prawdą. Dziennikarze lubią wymyślać rożne treści zwłaszcza dotyczące tych osób, które są teraz na topie. O tej aktorce jest ostatnio wyjątkowo głośno. Aneta Zając (32 l.), którą wszyscy szufladkowali w kategorii „porzucona matka dwójki dzieci”, właśnie rozebrała się dla Playboya. Swoją decyzję motywowała tym, że sesję traktuje jak kolejną rolę. Mimo to, w mediach zawrzało. Oliwy do ognia dolał Fakt, twierdząc, że Aneta zaczęła ostatnio gwiazdorzyć:

– Aneta zawsze była normalną dziewczyną, częścią ekipy. Po zwycięstwie w „Tańcu z Gwiazdami” coś się w niej zmieniło i nabrała paru gwiazdorskich nawyków. Ostatnio sporo się spóźniła, ale nie zamierzała się nawet tłumaczyć. Współpracująca z nią od 10 lat serialowa fryzjerka też musiała się sporo nasłuchać. Aneta zwróciła jej uwagę, że w „Tańcu z Gwiazdami” czesano ją dużo lepiej– miał zdradzić tajemniczy informator.

Aneta szybko znalazła ciętą ripostę. Na swoim FB zamieściła selfie wykonane na fotelu fryzjerskim i napisała:

Chyba zjem snickersa ;-P

Słuszna reakcja?

&nbsp