Angelina Jolie przyznała niedawno, że długi czas borykała się z depresją. Jej psychika nigdy nie była silna, zawsze musiała szukać dodatkowych bodźców. Po śmierci matki aktorka załamała się całkowicie.

– Czułam, że jest ze mną coraz gorzej. Nie mogłam wstać rano z łóżka – opowiada.

Nawet rodzina, która pochłania ją bez reszty, nie dała jej całkowitego szczęścia. Gwiazda tęskniła za czymś niebezpiecznym, podnoszącym poziom adrenaliny.

– Chciałam zagrać w filmie akcji, który będzie wymagał ode mnie aktywności fizycznej. Dzięki pracy na planie Wanted: Ścigani zapomniałam na jakiś czas o smutku.