W wywiadzie dla Vanity Fair Angelina Jolie dużo miejsca poświęca swojej rodzinie. Opowiada o dzieciach, nie pomija również Brada Pitta.

Aktorka twierdzi, że kocha Brada w każdej sytuacji i że nie przeszkadza jej nawet rozwichrzona kozia broda. W tym miejscu zapachniało nam melancholią. Czyżby Angelina czuła się staro? Oto co powiedziała:

– To wielkie szczęście, że jestem w związku, w którym czuję się na tyle bezpieczna, że wyobrażam sobie, jak się razem starzejemy.

Czyżby to się właśnie zaczęło?