Bez obaw! Anja Rubik nie popadła w jakiś zgubny nałóg. W programie Między kuchnią a salonem modelka przyznała się, co prawda, że ma pewną słabość, ale nie martwcie się: krzywda jej się od tego nie stanie.

Jem mało, ale często. Jestem uzależniona od cateringu na sesjach – powiedziała Rubik.

Anja przyznała się również do innej słabości:

Jestem zazdrosna o Sashę. Okazuję to w ten sposób, że zawsze wtedy krzyczę na niego o kompletnie coś innego.

A wracając do jedzenia – Rubik powiedziała, że lubi gotować, choć nie zawsze kończy się to sukcesem:

– Zawsze jak zaczynam gotować w Nowym Yorku, to włącza mi się alarm przeciwpożarowy.

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"