/ 26.03.2009 /
Anna Kournikova to kolejna gwiazda, którą zaproszono na nowojorską giełdę. Dziewczyna Enrique Iglesiasa z pewnością wprowadziła ożywienie – przynajmniej wśród obecnych na miejscu maklerów i graczy.
Jej uroda pozwoliła może choć na moment zapomnieć o kryzysie, lecących indeksach i rosnącym bezrobociu.
Promienny uśmiech, dziewczęca, młodzieńcza uroda – czego chcieć więcej?