Anna Wintour podsumowała obecność North West na pokazie mody

W ubiegłym tygodniu North West (20 m.) miała dzięki swoim rodzicom wychodne. Najpierw Kim Kardashian (34 l.) i Kanye West zafundowali jej zabawę na pokazie nowej kolekcji tatusia. Dopóki mała bawiła się na backstage’u, wszystko było fajnie. Jednak kiedy usiadła w pierwszym rzędzie obok Beyonce (33 l.) i Anny Wintour (65 l.), jej humor trochę klapnął. Urządziła więc coś, co mamy dwulatków znają aż za dobrze. Koncert z efektami specjalnymi w postaci wicia się i wyrywania z rąk mamy.

Na drugi dzień po owym show Beyonce uspokoiła Kim i Kanye umieszczając na swoim Instagramie fotkę Nori z napisem „mała księżniczka”. Dała w ten sposób do zrozumienia, że ponad dyskomfortem wywołanym ryczącym dzieckiem, jest słabość do tak ślicznej istotki.

Nie było natomiast rozgrzeszenia ze strony Wintour. Jej mina podczas pokazu była kamienna, raczej obojętna, niż poirytowana. Teraz okazuje się, że faktycznie szefowa Vogue nie miała nic do dziecka. Uznała jednak, że decyzja rodziców o zabraniu małej na pokaz nie była najszczęśliwsza.

Informator brytyjskiej gazety donosi, że Wintour skrytykowała Kim i Kanye za ich plecami:

Ciągali ją po mieście, jakby była nową torebką. Anna nie uważa, żeby zmuszanie jej do udziału w modowych imprezach było dobrym pomysłem.

I chyba wszyscy czuli to samo.

Oprócz kim i Kanye.