/ 08.07.2008 /
Anne Hathaway (zobacz tapety) tym razem w wersji ognistej. Czerwona suknia i dyskretne czarne dodatki. Zauważcie żelazną konsekwencję Anne. Tu chyba nic nie krzyczy „zabierz mnie stąd!”
Proste fasony sukienek sprzyjają jej figurze. Jak my lubimy taką klasyczną elegancję.
A Wam jak się podoba?