The Sunday Mirror ujawnił warunki rozwodu Artura Boruca (za bulwarówką podał je portal rp.pl).

Bramkarz Celticu Glasgow zgodził się przekazać żonie 2,2 mln euro, które stanowią niemal jedną trzecią jego osobistego majątku (wycenianego na 5,6 mln euro).

Boruc zrzekł się ponoć praw do podwarszawskiego domu i zgodził się łożyć na wychowanie dziecka.

Gazeta pisze, że bramkarz planuje teraz poślubienie 24-letniej Sary Mannei.

Boruc rozstał się z żoną latem ubiegłego roku, po siedmiu latach małżeństwa – niedługo po tym, jak urodził się ich syn.

Sam bramkarz nie komentuje tych doniesień.