Beata Tadla 14 czerwca skończyła 43 lata. Trudno uwierzyć, że pełna energii dziennikarka jest dojrzałą panią „po czterdziestce”. W Tańcu z gwiazdami Tadla udowodniła, że metryka nie ma aż takiego znaczenia – liczy się zdrowy styl życia, pasja i zaangażowanie.

WOW! Nie poznacie Beaty Tadli, gdy miała 20 lat

Beata jest gwiazdą nowego numeru SHAPE. w rozmowie z magazynem zdradza, jak wygląda jej dieta:

Nie jem mięsa, białej mąki, chociaż jak była mama i robiła pierogi ruskie lub z kapustą, nie byłam w stanie ich sobie odmówić – mówi Beata.

Dziennikarka, która kilka lat temu znacząco schudła, między innymi po odstawieniu ze swego menu piwa, nadal nie pije złotego trudnku:

Zamiast smażyć, grilluję lub piekę. Mleka nie piję od lat, piwa też nie, a jeśli sięgam po jakiś alkohol, jest to białe wino, które bardzo lubię – opowiada Tadla.

Jak zachował się Jarosław Kret, gdy Beata Tadla wygrała Taniec z gwiazdami?

Co jeszcze Beata włącza do swej diety:

Jem ziarna słonecznika, nasiona chia, siemię lniane, orzechy, pestki dyni. Lubię ryby, najbardziej tuńczyka, łososia i dorsza oraz owoce morza. Jem bardzo dużo warzyw i często robię soki owocowo-warzywne. Świadomie wybieram to, co jem, patrzę na każdą etykietkę, zanim kupię jakiś produkt. Zresztą staram się robić sama jedzenie. Jestem w stanie po przyjściu do domu jeszcze dwie godziny stać przy garach, bo mi to sprawia przyjemność. Często robię sobie zapas past, którymi potem smaruję ciemne pieczywo, np. miksuję kolendrę z zielonymi i czarnymi oliwkami oraz suszonymi pomidorami i czosnkiem. Bardzo lubię też smalec z fasoli. Najpierw trzeba ją namoczyć, potem ugotować, zeszklić cebulę, dodać do niej jabłko i to wszystko zmiksować z kolendrą. W moim domu zawsze też są potrawy z jajek – wylicza Beata Tadla.

Nic dziwnego, że gwiazda ma świetną figurę i piękną cerę. Trzymając się takiego rygoru jeszcze długo będzie wyglądać młodo i promiennie.

Cały wywiad z Beatą przeczytacie w nowym numerze SHAPE.

Smacznego wieczoru😀 mój jest pyyyszny😛 #warzywa #salatka #zdrowakolacja #fit

Post udostępniony przez Beata Tadla (@beatatadla)