Beyonce zdradziła sekret fantastycznej figury na gali MET
Stosuje się do tych zasad od dwóch lat.
33-letnia Beyonce twierdzi, że jeszcze nigdy nie była w takiej formie. Nawet przed urodzeniem Blue Ivy próby doprowadzenia ciała do idealnej linii często kończyły się niepowodzeniem. Efekt jojo i uczucie głodu na stosowanych wtedy dietach skutecznie zniechęcały gwiazdę przed wytrwaniem w nawykach.
Jednak – jak zapewnia diva – wszystko zmieniło się pod koniec 2013 roku. Gwiazda przeszła wtedy, na próbę, na 22-dniową dietę autorstwa Marco Borge. Po trzech tygodniach poczuła się lepiej i zauważyła, że nowa dieta doprowadziła do spadku wagi. Postanowiła więc nadal stosować się do jej zasad.
A cóż to za zasady, spytacie? Dieta gwiazdy jest wegetariańska, oparta na warzywach i owocach. Wokalistka nie je mięsa, jajek ani nabiału. Nie pije alkoholu. Unika przetworzonego jedzenia. Warzywa uzupełnia nasionami oraz orzechami.
Autor diety zapewnia, że zarówno piosenkarka, jak i jej mąż, który także nie je mięsa, bardzo sobie chwalą takie menu:
– Ludzie mówią im, że mają piękną skórę. To efekt zdrowego odżywiania – tłumaczy.
Oczywiście najważniejszym owocem takiego stylu życia jest utrzymanie idealnej wagi. Patrząc na zdjęcia Beyonce z gali MET, podczas której wystąpiła w prześwitującej sukni od Givenchy, można się zachwycić. Szczupła talia, pełne biodra, ładny biust. Najlepsza reklama diety.
Może Kim Kardashian powinna pogadać z koleżanką o nowym stylu życia? Z tego co wiemy, Kanye West ma obsesję na punkcie figury swej żony. A – jak widać – do kształtów Beyonce coraz jej dalej.