Super Express bawi się w psychologa i spekuluje, że małżeństwo 36-letniego Radka Majdana i 24-letniej Dody od samego początku było skazane na porażkę. On jako dojrzały(?) mężczyzna pragnął rodziny, ona stawiała przede wszystkim na karierę.

Przez jakiś czas snuli plany na temat dzieci, wybrali nawet imiona. Niestety, wygląda na to, że Dorota jedynie pozwalała Radkowi marzyć, bo tak naprawdę dzieci nie wchodzą w grę. Jeszcze nie.

– Sytuacja, gdzie mąż jest starszy o kilkanaście lat od swojej żony i bardzo chce mieć potomstwo, mogła prowadzić nawet do aktów agresji – komentuje psychoterapeutka Anna Tańska w rozmowie z gazetą. – Najlepszym rozwiązaniem, jeżeli żona nie chce rozmawiać i nie można dojść do kompromisu, jest rozstanie i znalezienie sobie partnerki w podobnym wieku i z podobnymi celami w życiu.

Jesteśmy pewni, że od dzisiaj Super Express będzie szukał dla Radzia kolejnej żony.