Enrique Iglesias na pewien czas zniknął ze sceny, jednak nie oznacza to, że muzyka przestała być jego pasją. Jego fani musieli trochę poczekać na kolejne piosenki swojego idola, ale wreszcie są.

Artysta wraca i nadal może liczyć na tłumy podczas swoich występów. Podczas Today Show pokazała, że nadal jest chodzącym wulkanem energii, a scena jest dla niego stworzona.

Czy ten „power\” pomoże mu dostać się na szczyty list przebojów? Jak myślicie?

Czytaj więcej: Fiolety i błękity Candy Girl. I nowa grzywka.