Dziś nie tylko dojrzałe panie pukają do klinik medycyny estetycznej. Na zabiegi korygujące decydują się coraz młodsze kobiety. Ba! Doktor Krzysztof Gojdź przyznał nawet, że do jego gabinetów zaglądają nastolatki, które chcą poprawić swoją urodę.

Zobacz: Gwiazdy, które przesadzają z botoksem (FOTO)

Trudno się dziwić – moda na wypełniacze, botoks i inne „cuda” przyszła do nas już dawno. Wszyscy wiedzą, że 19-letnia Kylie Jenner regularnie korzysta z takich zabiegów.

Dlaczego zatem nie spróbować?

Ostatnio burzę w sieci wywołała wypowiedź 25-letniej Ewy Mielnickiej, Miss Polski 2014. Piękna brunetka wyznała, że zdecydowała się na zastrzyki z botoksu na czole.

– Wstrzyknęłam sobie ostatnio botoks w czoło, bo robiła mi się zmarszczka. W moim wieku to mikroskopijna ilość, którą dostałam. Nie wstydzę się tego, każdemu polecam. Jak widzę gdy moje koleżanki brzydko marszczą czoło, a za pięć lat zmarszczka zostanie im na stałe, to wtedy będą miały problem, będą się wypełniały kwasami i będzie to brzydko wyglądało – powiedziała w rozmowie z portalem przeAmbitni.pl.

Czytaj: Rachel Zoe wróciła do botoksu (FOTO)

W sieci zawrzało. Wiele osób twierdzi, że taki zabieg grubo przed 30. to nieporozumienie i sugerują, że za 20 lat Miss będzie miała problem, jeśli już teraz zacznie regularnie pukać do gabinetów medycyny estetycznej.

Tymczasem dr Gojdź stwierdził, że taka korekta zmarszczki na czole nie jest niczym złym.

A jakie jest Wasze zdanie na temat botoksu przed 30-ką?

Botoks na czole 25-letniej Mielnickiej wywołał burzę w sieci

Botoks na czole 25-letniej Mielnickiej wywołał burzę w sieci

Botoks na czole 25-letniej Mielnickiej wywołał burzę w sieci

Botoks na czole 25-letniej Mielnickiej wywołał burzę w sieci

Botoks na czole 25-letniej Mielnickiej wywołał burzę w sieci