Media donoszą o sprzecznych wynikach testu. Mamy informacje, że Britney Spears „oblała\” test na obecność narkotyków we krwi.

OK! twierdzi jednak, że nic podobnego nie miało miejsce oraz że piosenkarka jest \”czysta\”.

Artystka musi poddawać się regularnym kontrolom, jeśli chce utrzymać prawo do widywania synów.

W zeszłym tygodniu prawnik Kevina Federline’a podał, że Britney opuściła osiem z czternastu spotkań.

Jak to jednak z tym ostatnim testem było? TMZ przekonuje, że choć wynik był pozytywny, pojawił się wskutek pewnego błędu (jakiego? nie wiadomo), wobec czego uznano, że nie można stwierdzić, jakoby Britney nie zażywała wcześniej narkotyków.

Wbrew wszystkim tym doniesieniom ktoś bardzo trafnie podsumował:

– To wymysły. Gdyby oblewała testy odebraliby jej dzieci. Sąd nie jest głupi. Poza tym, sprawa nie jest na tyle błaha, aby każdy mógł się dowiedzieć o jej wynikach. Tak naprawdę nie może być mowy o przecieku.