Okazuje się, że Britney Spears ma poważny problem psychiczny – niedawna awantura pod jej domem zakończyła się szpitalem.

Tam poddano piosenkarkę testom, które pokazały, że nie była ani pod wpływem alkoholu, ani narkotyków.

Media wspominały o „tajemniczej substancji\”, ale mogła to być tylko plotka wymyślona dla podgrzania atmosfery.

Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze, lekarze stawiają na bardzo poważne problemy psychiczne. Padło podejrzenie histerii, chociaż, jak powiedział jeden z lekarzy, nikt nie chce \”wyciągać pochopnych wniosków, bo to choroba trudna do zdiagnozowania\”.

Na tyle, że żaden ze specjalistów nie chciał zająć się Britney dobrowolnie…

– Bali się. Jeżeli prawnicy z niej rezygnują, to lekarze też nie chcą mieć podobnej pacjentki pod swoją opieką – mówi pracownik szpitala, gdzie przebywa gwiazda.

Więcej na ten temat w newsie Hollywood.