Britney Spears nie jest ani ikoną stylu, ani kobietą szczególnie zadbaną. Wręcz przeciwnie – z lubością przechadza się z po ulicach w tłustych włosach, z obgryzionymi paznokciami i w brudnych koszulkach, które nie zdradzają obecności stanika. A mimo to perfumy sygnowane jej nazwiskiem sprzedają się świetnie.

Najnowszym zapachowym „dzieckiem\” piosenkarki jest Radiance, który we wrześniu trafi do amerykańskich sklepów.

Butelka jest cała ozdobiona kolorowymi kamyczkami, w środku znajdziemy mieszankę tuberozy, jaśminu, kwiatu pomarańczy i irysa.

&nbsp