Skandal w jednej z nowojorskich firm zajmujących się wynajmem limuzyn. Kierowca nielegalnie nagrywał to, co w samochodzie robiły gwiazdy. Jedną z osób, która znalazła się na taśmach, jest podobno Britney Spears.

Kamery są montowane w samochodach, aby firma miała dowód przeciw ewentualnym gapowiczom – twierdzą przedstawiciele korporacji. Ktoś jednak zrobił z nich ciekawszy użytek.

Portal, który dowiedział się o skandalu, donosi, że być może istnieją również nagrania audio z przejażdżek znanych osób. Wtedy celebrities mogłyby się obawiać na przykład upublicznienia swoich rozmów przez komórkę.

Pomysłowy kierowca został zwolniony, a firma nie chce mówić o całym zajściu, tłumacząc że się względami prawnymi.

Ciekawe jakie plotki wyniósł z limuzyny kierowca.