Zajadać się smakołykami w restauracjach, podróżować i dostawać mnóstwo ubrań, a przy tym za nic nie płacić? Cóż, Jessica Mercedes jakiś czas temu chwaliła się, że właśnie tak wygląda jej życie. Podobnie ma Beyonce, która „kupuje”, a raczej wynosi ze sklepów ubrania Top Shop – właściciel marki uznał, że Bey jest dla niego tak dobrą reklamą, że pozwolił jej brać z wieszaków, co tylko zechce, a rachunek i tak wyniesie 0. Britney Spears nie ma jednak tyle szczęścia.

Kilka dni temu piosenkarka udała się na lunch do The Cheesecake Factory. Jak donosi TMZ, artystka zjadła, wstała i po prostu się oddaliła. Rozwścieczony właściciel wysłał „pościg” za złodziejką. Jak się okazało, Spears nie uregulowała należności, by była przekonana, że zrobił to za nią jej ochroniarz.

Ups!

&nbsp
Britney Spears zaliczyła wielką wtopę!

Britney Spears zaliczyła wielką wtopę!