Bronisław Komorowski u Kuby Wojewódzkiego (FOTO)
Gość przyniósł żyrandol. Było nawet o grupowym seksie.
Gościem Kuby Wojewódzkiego byli w ostatnim przed wyborami odcinku show Paweł Domagała i prezydent Bronisław Komorowski.
O tym, że ubiegający się o reelekcję Komorowski pojawi się w TVN, wiadomo było już w ubiegłym tygodniu. Zanim prezydent stawił się w progach stacji, przyjął u siebie Wojewódzkiego z dziewczyną. Renata Kaczoruk uległa czarowi prezydenta – nie ma dnia, by modelka nie zamieściła na swoim Instagramie wpisu agitującego za Komorowskim.
Na obecnego prezydenta zagłosuje też Wojewódzki, który w 1. turze oddał głos na Pawła Kukiza. Showman nie kryje rozczarowania polityką Komorowskiego. Twierdzi jednak, że zagłosuje na niego, ponieważ nie jest on Andrzejem Dudą.
W czasie programu było kilka zabawnych, a kilka mniej śmiesznych sytuacji i żartów. Gdy Wojewódzki zapytał, co Duda robi lepiej od Komorowskiego, ten odparł, że lepiej jeździ na nartach.
Kiedy rozmowa zeszła na temat snów (co śnie się prezydentowi po przegranej 1. rundzie i czy jest to Magdalena Ogórek), Komorowski odpowiedział na aluzję dotyczącą snów o seksie grupowym:
– Nie mam takich snów w wymiarze zbiorowym.
Gdy się żegnali i Kuba czekał na prezent – żyrandol nawiązujący do słynnego powiedzenia Donalda Tuska, który zrezygnował z ubiegania się o urząd prezydenta, bo ten jest tylko od pilnowania żyrandola – Wojewódzki zaczął zgadywać, co przyniósł mu gość.
– Strzelbę? Poroże? Wypchanego cietrzewia?
– Najwyżej kaczkę – wypalił Komorowski.
Wojewódzki nie był uprzedzająco miły. Parę razy zdarzyło mu się być nawet złośliwym. Co nie zmienia faktu, że zadeklarował, iż zagłosuje na Bronisława Komorowskiego.
– Jeśli jakimś cudem pan wygra, będę się panu bacznie przyglądał – oświadczył gospodarz show.