Jim Carrey kilkakrotnie wpadał w depresję. Po rozstaniach z Melissą Womer i Lauren Holly nie mógł się pozbierać. Paradoksalnie pomogła mu w tym dieta. Kiedy antydepresanty nic nie zdziałały postanowił wyrzucić mięso ze swojego życia. 🙂

Aktor przeszedł na wegetarianizm.

– Przez pewien czas radziłem sobie z depresją biorąc Prozac. Tu i ówdzie lek był pomocny, jednak nie docierał do źródła mojego gniewu i frustracji. Kiedy zacząłem inaczej się odżywiać, wszystko się zmieniło. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak ważne jest jedzenie i jak wielki wpływ na życie emocjonalne ma to, co wkładają do ust. Wierzę, że najlepszym paliwem dla każdego są warzywa i proteiny – opowiada komik.

Może więc kiedy mamy zły humor i po prostu nam nie idzie sięgnijmy po słupeczki z marchewki i sałatki. Tyle tylko, że trzeba wtedy pozbyć się większości przepisów naszych babć z jadłospisu. Polska kuchnia weganom nie służy.