Cheryl Cole spotkała się ze swoim niewiernym mężem Ashley Colem u prawnika. Okazało się, że mimo zdrad piłkarza rozprawa z orzekaniem o czyjejś winie może być dla piosenkarki niebezpieczna. Sportowiec mógłby próbować dowieść, że jego żona nie była ideałem. Argumentami przeciwko Cheryl byłyby jej wieczne nieobecności i jej matka. Teściowa na stałe mieszkająca z nowożeńcami nie sprzyja budowaniu romantycznej atmosfery i małżeńskich więzi. Nie jest to może ten sam ciężar gatunkowy co zdrada, ale może źle wpłynąć na wizerunek obu stron.

Wcześniej mówiło się, że piosenkarkę będzie reprezentować ta sama kancelaria prawnicza, która zajmowała się rozwodem księcia Karola i księżnej Diany oraz Paula McCartneya z Heather Mills. Teraz sprawa wygląda na dużo prostszą. Majątkiem podzielą się po połowie, ponieważ małżeństwo nie trwało dłużej niż cztery lata i po cichu zakończy się ten skandal.

Smaczku całej sprawie dodają doniesienia, że Cheryl w tzw. międzyczasie zdobyła podobno serce Will.i.am’a z Black Eyed Peas. Jest on rzekomo gotowy nawet na przeprowadzkę do Wielkiej Brytanii.