Dzisiejsze media wręcz wymagają, by gwiazda po urodzeniu dziecka zadziwiała dawną, wspaniałą sylwetką.

Jeśli tak się nie dzieje, zaczyna się fala prześladowań: a to kilogramów za dużo, a to brzuch niewystarczająco płaski. I choć to niedorzeczne, celebrytki zdają się takiej presji ulegać.

Christina Applegate (dla niektórych wciąż znana głównie jako Kelly z serialu Świat według Bundych) mówi głośno: dość tej paranoi.

Aktorka ma ponad 1,5-roczną córeczkę Sadie. Nie zaprzątała sobie głowy wynajmowaniem osobistego trenera i układaniem diety stosownej do grupy krwi, stanu włosów czy innych parametrów.

– Te wszystkie dziewczyny spędzają [przez to] mniej czasu z dziećmi – powiedziała. – A ja ze swoją córeczką chciałam spędzać 24 godziny na dobę. Sama dopiero niedawno przestałam chodzić w ciążowych dżinsach. Drugi rok wracam do formy i nawet nie udało mi się zrzucić całej [zbędnej] wagi.

Do kogo piła? Może do Beyonce? Może do Victorii Beckham? A być może do Kate Hudson? Przyznamy, ich reżim jest godny podziwu nawet wtedy, gdy nie urodziło się dziecka.

Czytaj więcej:
Kate Hudson po urodzeniu dziecka ćwiczyła 6 godzin dziennie
Gwiazdy po ciąży – Która doszła do siebie, a która wciąż walczy z kilogramami? Poznajcie ich sposoby!

&nbsp
Christina Applegate: Albo dieta, albo dziecko!