Afera na siłę? Na to wygląda. Leszek Bubel, wielokrotny legalny kandydat na prezydenta RP, węszy spisek.

Dziennik donosi, że polityk podejrzewa Kasię Cichopek o żydowskie koneksje:

Jest tyle młodych, zdolnych, polskich dziewczyn. Tymczasem ona jest beznadziejną tandeciarą. Interesuje mnie, dlaczego ktoś pozwala jej robić karierę. No, ktoś tym musi sterować. A oni sobie pomagają. Oni się wspierają.

Skąd jego podejrzenia? Zaczęło się od nazwiska.

– To nie jest popularne nazwisko w Polsce. Ona musi mieć jakieś rodzinne powiązania. Tylko nie wiem, jakie – dodaje Bubel.

Kasia już zastanawia się, czy nie złożyć przeciwko Bublowi pozwu w sądzie, chociaż ostateczną decyzję podejmie jej agentka. Tylko o co się będą procesować? Że popierają ją Oni? A kto to są Oni?

Więcej tutaj.

\"Cichopek