Magdalena Cielecka jest cenioną aktorką filmową i teatralną. Nie boi się odważnych ról, a jej talent docenili tacy reżyserzy jak Krzysztof Warlikowski. Aktorka zdecydowała się na szczere wyznanie. Zdradziła, że również doświadczyła molestowania seksualnego, ale na niektóre dwuznaczne propozycje po prostu się zgadzała.

Magdalena Cielecka BOI SIĘ o swojego partnera. Chcą się wyprowadzić z Polski?

W wywiadzie dla Twojego Stylu przyznała, że nie wspiera akcji #metoo, ponieważ doskonale wie, jak sprawa molestowań wygląda „od kuchni”:

– Teraz dużo mówi się o przemocy wobec aktorek, przypadkach molestowania. Dziwi mnie trochę i wzbudza moje podejrzenia, gdy aktorka po 20 latach przypomina sobie, że producent położył jej rękę na kolanie, że ktoś proponował jej, żeby wpadła do niego do pokoju hotelowego.

Cielecka przyznała, że to ona decydowała, kiedy z propozycji skorzystać:

– Mnie także składano takie propozycje. I jeśli chciałam w tych pokojach zostawać, zostawałam. A jeśli nie – wychodziłam. Byłam dorosła. Biorę za to odpowiedzialność.

– wyznała szczerze aktorka.

Uważacie, że sprawa molestowań w świecie show-biznesu, jest rzeczywiście sztucznie napędzana przez ofiary molestowań? Mogły one w tak skrajnych sytuacjach powiedzieć „nie”?

Cielecka ma rację?

Cielecka dostawała role za seks?

Cielecka dostawała role za seks?