O tym, że Jessica Simpson (36 l.) lubi, jak bąbelki pójdą jej do głowy, mówi się od dawna. Podobno do ślubu Jess szła z największym kacem w swoim życiu. Dodatkowo paparazzi uchwycili ją kilka razy, gdy niepewnym krokiem wychodziła z restauracji.
Ostatnie miesiące dały celebrytce w kość – poważnie chorował jej tato, próbowała odbudować muzyczną karierę, wychowywała dzieci i miała problemy z mężem, Erickiem Johnsonem. Wszystko to skłoniło ją do poszukiwania pomocy w butelce wina.
Dodatkowo Jessica zaczęła przyjmować leki na uspokojenie.
Połączenie medykamentów i alkoholu powoduje, że jest straszne zdezorientowana – dowiemy się.
Już jakiś czas temu media informowały, że rodzina gwiazdy odbyła z nią poważną rozmowę na temat jej picia. Zaproponowali również, by przeszła na dietę i zaczęła o siebie dbać.
Zobacz: To chore! Jessica Simpson specjalnie tyje, by…
Pora zacząć się bać?