Po tym, jak zaproszono ją do udziału w X-Factor, Maja Sablewska wielokrotnie zapewniała, że nie jest żadną celebrytką.

Mówiła, że wykonuje swoją pracę: szuka talentów, pomaga w lansowaniu prawdziwych artystów.

Rozumiemy zatem, że w czasie otwarcia jednego z butików Maja szukała szałowych ciuchów dla swoich podopiecznych.

No bo przecież ona się absolutnie nie lansuje…

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"