Jak donosiliśmy wcześniej, Britney Spears właśnie straciła prawo do opieki nad dziećmi.

Dla niej to jednak nie koniec świata.

Z jej zachowania wnioskować można, że jest wręcz przeciwnie.

Natychmiast po decyzji sądu Brit udała się to salonu piękności w Bel Air, gdzie sprawiła sobie nową, sztuczną opaleniznę.

W drodze do hotelu Penisula pozowała paparazzim uśmiechnięta i radosna.

A wszyscy naiwniacy myśleli, że piosenkarka się załamie… Tak, teraz może czuć, że zrobiła wszystkich w konia.

Poniżej filmik, a na nim Brit z dziećmi jeszcze przed orzeczeniem sądu: