Rok 2014 okazał się być przełomowy w życiu 24-letniej Iggy Azalei. Podobnie jak jej młodsza koleżanka, Ariana Grande, Iggy awansowała do miana gwiazdy pisane przez wielkie „G”.
Raperka już odczuła na swojej skórze gorzki smak sławy – najpierw jej były chłopak sprzedał wytwórni Vivid ich seks taśmę (prawnicy Iggy ostro pracowali nad tym, by nagranie nie ujrzało światła dziennego), a później media zaczęły rozpisywać się o „prawdziwej płci” Iggy. Pisano, że dziewczyna naprawdę urodziła się chłopcem o imieniu Cody. Wierząc plotce Azalea przeszła terapię hormonalną i operację zmiany płci. Ile w tym prawdy? Oczywiście… zero.
W każdym razie, jako muzyczne odkrycie 2014 Iggy robi spore zamieszanie tam, gdzie się pojawi. Na stałe już przylgnął do niej ogonek z paparazzi. I co ciekawe, raperka nie dba o to, jak prezentuje się prywatnie. Gdy nie jest na scenie czy czerwonym dywanie prezentuje się bardzo zwyczajnie. Ostatnio ledwo ją poznaliśmy. Policzki gwiazdy były zapadnięte, a skóra szara.
Brak makijażu czy nieprzespana noc?
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies..