/ 10.01.2012 /
Brad Pitt pokazał się kilka dni temu z laską i każdy zastanawiał się, czy to tylko nowy modny gadżet.
Kiedy jednak aktor zaczął lekko kuleć, było wiadomo, że doznał jakiejś kontuzji.
Co się jednak stało?
– Niosłem córkę [mowa o 3-letniej Vivienne Jolie-Pitt] i potknąłem się. Albo ona, albo ja – ktoś był ważniejszy – wyjaśnia.
Dziewczynce nic się nie stało – cały upadek zamortyzował tatuś.
Dodał jednak, że nie planuje żadnego zabiegu.
Angelina Jolie powiedziała natomiast dziennikarzom, że jej ukochany jest bardzo dzielny i mimo kontuzji nie prosi o pomoc.
– To nie ten rodzaj faceta. Robi wszystko sam. No i podoba mi się laska – oświadczyła.