Wielka trasa koncertowa Michaela Jacksona miała być jednym w najważniejszych show muzycznych. Okazuje się, że będzie to największa strata, nie tylko w tym sensie, że świat stracił muzycznego geniusza.

Producenci mają poważny problem – sprzedano już bilety o wartości ponad 85 milionów dolarów – większość osób zamierzała je później sprzedać ze sporym zyskiem. Całe firmy kupowały bilety w pakietach po kilkadziesiąt sztuk. Seria koncertów miała nosić (o ironio) tytuł „This Is It\” (co tłumaczyć można jako: \”To tyle\”).

Producenci szacują, że ponieśli już wydatki w wysokości 30 milionów – tego nikt nie odda. Jacko przed śmiercią otrzymał też zaliczkę w wysokości ok. 10 milionów dolarów, która najprawdopodobniej przejdzie w ręce dzieci i osób upoważnionych do dysponowania ich majątkiem (czyli rodziców Jacksona).

– To straszne, albo… bardzo straszne – powiedział jeden z producentów.