Courtney Cox i magiczna dawka retuszu robią swoje na okładce magazynu InStyle.

W życiu codziennym retusz zastępuje botoks, który gwiazdy uwielbiają.

Aktorka przyznaje się do zastrzyków, jednak dodaje, że zna umiar.

– Starzenie się z wdziękiem to jedno, a spowolnienie czasu – drugie. Czasami używam botoksu – wyznaje. – W porównaniu z większością używam go bardzo mało. Raz jeden przedawkowałam. Dziwnie się czuję, gdy nie mogę ruszać twarzą i kiedy to zrobiłam, miałam wrażenie, że jestem uwięziona we własnej skórze.

 

Co w takim razie ma powiedzieć Nicole Kidman?