Courtney Love zmieszała z błotem radykalną muzułmankę!
Piosenkarka ma dość politycznej poprawności.
Courtney Love znana jest ze swojego ciętego języka. Udowodniła to po raz kolejny, kiedy w dyskusji z radykalną muzułmanką Lindą Sarsour nie przebierała w swoich słowach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sposób, w jaki zarabia Córka Kurta Cobaina, jest trochę PRZERAŻAJĄCY
Kobieta jest zdecydowaną przeciwniczką rządów Donalda Trumpa. Jednocześnie stanęła na czele kobiecych protestów, które od jakiegoś czasu pojawiają się na ulicach Stanów Zjednoczonych przeciwko polityce republikanów.
Aktywistka dodatkowo wychwala prawo szariatu oraz twierdzi, że „kobiety w Arabii Saudyjskiej” mają lepiej niż w USA.
„Zasłynęła” również wypowiedzią, że jej marzeniem jest „wycięcie waginy” Ayaan Hirsi Ali, czyli byłej muzułmanki, która padła ofiarą obrzezania. Według Sarsour apostatka „nie zasługiwała na to, aby być kobietą”.
Wszystko to sprawiło, że była żona Kurta Kobaina napisała na Twitterze, że aktywistka jest „hańbą dla kobiet i reszty ludzkości”.
Do dyskusji szybko włączyła koleżanki Sarsour, która napisała:
Linda jest najmilszą, najbardziej szczodrą osobą, jaką znam. Sprawia, że jestem dumna z tego, że jestem kobietą. Zawsze będę dumna z takiej siostry.
Love szybko odpowiedziała, że:
To wstyd. Ja nie chcę mieć z nią nic wspólnego. Ta kobieta to ściema.
CZYTAJ WIĘCEJ: COURTNEY LOVE BLOGUJE O MODZIE
Niestety wiele osób zarzuciło wokalistce, że jest… „rasistką”. Szkoda tylko, że zwolennicy politycznej poprawności zawsze używają tego frazesu, kiedy tylko brakuje im argumentów.
You're a vile disgrace to women and all mankind @lsarsour
— Courtney Love Cobain (@Courtney) 7 czerwca 2017