Do tragedii doszło podczas występu grupy cyrkowych akrobatów w jednym z rosyjskich cyrków. 33-letni Anton Matrynov podczas wykonywania akrobacji runął na ziemię z wysokości ponad 6 metrów. Nie miał zabezpieczeń, upadek był więc koszmarny.

Mężczyzna przeżył, ale lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Akrobata ma w dwóch miejscach poważnie uszkodzony kręgosłup, doznał też poważnych urazów głowy.

Policja pokazała OSTATNIE zdjęcie zrobione przez 14-latkę porażoną prądem

Przedstawiciel cyrku powiedział mediom, że mężczyzna spadł nie z powodu zerwanej liny, ale źle działającego karabińczyka, który odczepił się.

Trwa dochodzenie wyjaśniające okoliczności wypadku. Trasa cyrku nie została przerwana.

Stan akrobaty lekarze określają jako stabilny.