W rozmowie z Twoim Stylem Czesław Mozil rozwiewa nadzieje ewentualnych kandydatek do swego serca. Muzyk zdradza, że w ogóle nie ma czasu na miłość!

Nie szukam żony. Mało tego, nie pozwalam sobie nawet na zakochanie. W tym momencie muzyka jest dla mnie numerem jeden.

Numerem dwa jest zapewne X-Factor. Udział w show wypominają zresztą Mozilowi różni ludzie. Co on na to?

Nie dalej jak wczoraj na imprezie pewna znana piosenkarka zaczęła lamentować: „Bardzo lubię twoją muzykę, ale dlaczego poszedłeś do TAKIEGO programu?\” – opowiada muzyk. – A ja jej na to: \”Bo miałem ochotę!\”. Przez ostatnie dwa, trzy lata odmawiałem udziału w różnych show. Nie czułem ich. A tu się zgodziłem, bo po pierwsze na planie mogę być sobą, po drugie mogę się bawić i po trzecie dużo nauczyć. No i oczywiście fajnie, że płacą.

Więcej przeczytacie TUTAJ albo w papierowym wydaniu magazynu.

\"\"