Doda, która w niedzielę gościła w studio Dzień Dobry TVN, ma głowę na karku i wie, jak w wielkim świecie zarabia się na nazwisku.

Kiedy niedzielna rozmowa z Kingą Rusin i Bartoszem Węglarczykiem zboczyła na moment w kierunku lalek, Rabczewska wypaliła, że owszem, juz pomyślała o wypuszczeniu na rynek lali – Dody.

Powiedziała, że czeka na opatentowanie tego projektu. A na pytanie, co miałaby robić taka lalka, wokalistka bezceremonialnie odpowiedziała: wszystko.

W zachodnim showbiznesie lalki robione na wzór gwiazd to nic nowego – takich gadżetów doczekały się na przykład Gwen Stefani i Ashley Tisdale. Jeśli i u nas przyjmie się ta moda, może być naprawdę wesoło.