Choć od zamachu w Berlinie minęło raptem kilka dni, to wciąż dowiadujemy się o nowych szczegółach ataku.

Zobacz też: PILNE! Ciężarówka z polskimi tablicami wjechała w tłum ludzi w Berlinie! (VIDEO)

Najnowsze informacje podają, że 24-letni muzułmanin Anis Amri, który odpowiadał za zamach, został zastrzelony w Mediolanie.

Jak to możliwe, że doszło do tego zamachu? Czy dało się go uniknąć?

Kim był Anis Amri, zamachowiec z Berlinia?

Dochodzą do nas wieści, że mogło nie dojść do ataku. Niestety przez opieszałość niemieckich funkcjonariuszy, Amri mógł dokonać tej strasznej zbrodni.

Jak wynika ze śledztwa Dereka Scally’go z The Irish Times, terrorysta już wcześniej był wielokrotnie karany.

W 2009 roku wyemigrował z Tunezji do Włoch jako tak zwany uchodźca.

Już wtedy dał o sobie znać, kiedy podpalił obóz dla uchodźców, przez co został skazany na 4 lata więzienia na Sycylii.

W 2015 roku wyszedł z odsiadki. Niestety pobyt za kratkami sprawił, że Amri bardziej się zradykalizował.

W lipcu tego samego roku mężczyzna przekroczył granicę Niemiec. Od tego czasu często zmieniał tożsamość. Nie raz przedstawiał się jako Mohamed H., a czasem jako Ahman Z.

Ponadto przekazywał władzom, że jest Egipcjaninem. Innym razem mówił, że jest z Libii.

Zobacz też: Donald Trump ostro o zamachu terrorystycznym w Berlinie!

W styczniu 2016 roku zaczął mieć kontakt z radykalnym muzułmańskim kaznodzieją z Dortmundu, przez co służby zaczęły się nim interesować.

Niecały miesiąc później przeniósł się do Berlina, gdzie handlował narkotykami w Görlitzer Park.

To właśnie wtedy służby kryminalne zakwalifikowały Amriego jako niebezpiecznego dla otoczenia”. Zaleciły przy tym nieustanną obserwację ze względu na sympatię z ISIS.

Ponadto wydział krajowej policji śledczej przekazał informację, że terrorysta chciał nielegalnie zakupić broń pneumatyczną.

Kwiecień – czerwiec 2016: Amri bezskutecznie próbuje otrzymać azyl. Zostaje umieszczony w ośrodku dla uchodźców w okolicy Emmerich. Niestety jego tożsamości nie można było potwierdzić, ponieważ jego dokumenty były… nieaktualne.

W lipcu został zatrzymany przez policję po tym, jak ciężko ranił nożem mężczyznę. Poszło o narkotyki.

To wtedy służby zarządziły, że Amri musi zostać deportowany bez prawa do powrotu. Po raz kolejny wniosek zostaje anulowany przez brak dokumentów terrorysty.

Ponadto Tunezja, której obywatelem jest fanatyk, odmawia przyjęcia go na swój teren.

19 grudnia 2016 roku. Dochodzi do ataku terrorystycznego. 24-latek porywa ciężarówkę Łukasza Urbana.

W wyniku zamachu ginie 12 osób, a ponad 50 jest rannych

Gdyby nie bohaterstwo Polaka, ofiar mogło być znacznie więcej.

Najnowsze informacje podają przy tym, że Tunezyjczyk zaczął strzelać w kierunku policjantów we Włoszech, podczas rutynowej kontroli drogowej.

Zobacz też: Czas zabijania

Jak podał Reuters, od zabitego mężczyzny pobrano odciski palców, które potwierdzają pierwsze przypuszczenia.

Tymczasem, czy według Was niemieckie służby zawiniły w tym przypadku? Czy zamach mógł być udaremniony?

Czy napastnik z Berlina nie żyje?!

Czy napastnik z Berlina nie żyje?!

Czy napastnik z Berlina nie żyje?!

Czy napastnik z Berlina nie żyje?!

Czy napastnik z Berlina nie żyje?!