Czy Peja jest winny pobicia chłopaka?
"Tak kończą frajerzy!\" - krzyczał do widowni. Lincz na koncercie!
To, co stało się na koncercie Peji wstrząsnęło mediami.
Raper zdenerwowany tym, że chłopak z tłumu pokazuje mu środkowy palec, nakazał widowni, by go pobito. Ślepo posłuszni fani rzucili się na 15-latka.
Jak podaje wp.pl, zielonogórska policja wszczęła już dochodzenie w tej sprawie.
We wtorek ojciec chłopaka złożył zawiadomienie o pobiciu. Pytanie jednak, dlaczego policja dowiedziała się o wszystkim tak późno – teoretycznie to firma ochroniarska powinna jak najszybciej powiadomić o podobnym incydencie.
– Nasi prawnicy sprawdzają, jakie kroki prawne możemy podjąć wobec rapera. Obok tego wystosowaliśmy list do wszystkich samorządów z informacją o tym zajściu – powiedział kierownik biura prezydenta Zielonej Góry, Tomasz Nesterowicz.
Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny, powodów szuka w dzieciństwie rapera. Widzi w nim mnóstwo „niekontrolowanej złości\”.
– Te ogry, które tam grasowały pod sceną Pei, to są naprawdę patologiczne przypadki, nie jestem w stanie ich inaczej nazwać. To są po prostu zwyrodnialcy. To są ogry, to nie są ludzie – dodał podczas rozmowy w TVN 24.
Opinie internautów i artystów są różne, chociaż zdecydowana większość nie ma wątpliwości – Peja nawołując do pobicia jest za nie jak najbardziej odpowiedzialny.