Z pewnością – skoro już dziś mama i tato zabierają je na promocyjne imprezy, to za jakieś 10-15 lat te maluchy będą rozpoznawalne i będą stawiać pierwsze samodzielne kroki w show-biznesie.

Tori Spelling, czyli mamusia tej słodkiej dwójki (Liama i Stelli), zna te sprawy z autopsji. Drzwi do kariery otworzył jej ojciec, Aaron Speeling.

Tori nie była może zbyt urodziwa, talent też miała przeciętny, ale nazwisko zdziałało cuda. Dziś nie gra (wychowuje dzieci), ale pisze książki, w których opisuje żywot gwiazdy.

Jak widać, dość wcześnie wciąga dzieci w ten biznes. A towarzyszy jej mąż, Dean McDermott.

Jak się Wam podoba rodzinka?

\"\"

\"\"

\"\"