Demi Lovato nadal sporo miejsca w wywiadach poświęca zaburzeniom odżywiania, wspomina i alarmuje. Jak sama mówi, chce uświadomić dziewczyny, jak ciężką chorobą jest bulimia.

Byłam tak bardzo chora… Myślałam, że gdy napiję się soku pomarańczowego, przytyję – wspomina piosenkarka.

Lovato podkreśla, że w walce z chorobą pomogli jej przyjaciele. Szczególnie ciepło mówi o Selenie Gomez:

Gdy trafiłam na odwyk, ona zadzwoniła zapłakana. Pytałam, dlaczego płacze. Ona z kolei pytała czy dobrze mnie traktują, bardzo się o mnie martwiła. Selena jest jedną z moich najbliższych osób, bez względu na wszystko. Poznałyśmy się 12 lat temu – to więcej, niż połowa mojego całego życia – powiedziała Demi.

To rzadkość – przyjaźń w tym biznesie. Mamy nadzieję, że będzie naprawdę trwała.

\"\"