Demi Lovato trafiła do szpitala po przedawkowaniu heroiny. Gwiazda zmagała się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. 6 sierpnia po raz pierwszy od tamtego czasu zabrała głos i napisała na Instagramie wzruszający i szczery tekst:

Przed Demi Lovato ciężkie chwile. Co ją czeka po wyjściu ze szpitala?


Zawsze byłam szczera w sprawie mojego uzależnienia. Nauczyłam się, że ta choroba to nie jest coś, co znika lub przygasa z czasem. To coś, z czym będę musiała walczyć, a nie coś, co już pokonałam.

Chciałabym podziękować Bogu za to, że żyję i mam się dobrze. Będę też zawsze wdzięczna za całą miłość i wsparcie, jakie otrzymałam od fanów w zeszłym tygodniu – lub kiedykolwiek. Wasze pozytywne myśli i modlitwy pomogły mi odnaleźć drogę przez ten trudny czas.

Chciałabym podziękować mojej rodzinie, mojemu zespołowi i pracownikom Cedars-Sinai, którzy byli przy mnie przez cały czas. Bez nich, nie byłoby mnie tu, żeby napisać wam ten list.

Teraz potrzebuję czasu, żeby wyzdrowieć i skupić na mojej drodze do trzeźwości. Miłość, którą mi okazaliście, nie będzie zapomniana. Z niecierpliwością czekam na dzień, w którym będę mogła powiedzieć, że znalazłam się po drugiej stronie tego wszystkiego.
Będę walczyć.
Demi.

– napisała.

Demi Lovato wpadła w HISTERIĘ, gdy dowiedziała się, że mogła umrzeć!

Oby szybko stanęła na nogi!

Throwbackkkkk 📷: @angelokritikos

Post udostępniony przez Demi Lovato (@ddlovato)