Denise Richards została zmuszona do zmiany miejsca zamieszkania i wystawienia swojego dotychczasowego domu na sprzedaż. Rezydencję w Hidden Hills aktorka opuściła po tym, jak sąsiedzi wnieśli na nią skargę do lokalnych władz.

Okolicznym mieszkańcom nie podobał się fakt, że Denise używa swojego domu do kręcenia reality show. Obecność kamer i ekipy filmującej każdy krok Richards przeszkadzał sąsiadom:

„Płacimy wielkie pieniądze za ciszę, a nie za hałas, którego musimy wysłuchiwać od początku tego roku\” – mówi jeden z nich.

Inny z kolei twierdzi, że najbardziej niezadowolony był z powodu dużej ilości zwierząt, jaką posiada aktorka.

\”To jest zamknięte osiedle, a nie zoo. Non stop kupuje sobie nowe zwierzaki, samych psów ma już czternaście!\” – skarży się na łamach Star Magazine.

No cóż, jest jeszcze druga strona medalu – jej show chociaż na kilka odcinków powinno stać się ciekawsze.