Julianne Moore należy do tych gwiazd, o których mówi się, że „starzeją się z wdziękiem\”.

Faktycznie, gwiazda wciąż zachwyca urodą, a nie fachem chirurga plastycznego.

Aktorka w rozmowie z magazynem Health wyjaśniła, dlaczego nigdy nie zdecyduje się na operację plastyczną ani zastrzyki z botoksu, choć nie potępia tego u innych:

– Moją dewizą jest: \”Żyj i pozwól żyć innym. Niektóre z tych zabiegów, które mają odmładzać… Nie wiem, czy naprawdę kogoś odmładzają – powiedziała. – Myślę, że większość z nich sprawia, że wyglądasz, jakbyś zrobiła coś z twarzą. Nawet po laserze twarz robi się taka błyszcząca, jakby nic się jej nie trzymało.
Taka bardzo, bardzo błyszcząca twarz, bez normalnej patyny, więc człowiek zastanawia się: \”Co z nimi nie tak?\”. Ciężko jest się starzeć, więc niech ludzie robią to, na co mają ochotę, ale myślę, że zaczęło funkcjonować jakieś nowe poczucie normalności. Straciliśmy poczucie tego, jak wygląda prawdziwa twarz!

Czy Nicole Kidman by przytaknęła? Nie bardzo.