Monika Mrozowska, której „rozbierane\” zdjęcia znalazły się w listopadowym numerze Playboya tłumaczy się, dlaczego jej piersi wyglądają trochę inaczej, niż wtedy, gdy po raz pierwszy pozowała do magazynu.

W rozmowie z wideoportalem powiedziała, że wcale nie zmniejszyła sobie biustu. To po prostu wina fizjologii. Pierwsza sesja przypadła na czas, gdy aktorka karmiła piersią, stąd większe rozmiary biustu. Teraz biust Mrozowskiej jest mniejszy, ale w stu procentach naturalny!

Tu znajdziecie cały wywiad z Moniką Mrozowską