Tego się nie spodziewaliśmy.
Z okazji Walentynek Doda złożyła swoim fanom życzenia. Tego samego życzyła również sobie. Posłuchajcie, co Dorocie Rabczewskiej leżało na sercu.
Kochani, w ten „dwulicowy\” dzień (dla par wielki wybuch namiętności, dla singli mała deprecha) życzę Wam tego co sobie.
Przyjaźni w związku, wszystko inne: uroda, kasa, sex przemija. Nasz ukochany/na ma być naszym oddanym przyjacielem, któremu UFAMY i na którego zawsze możemy liczyć. Warto przeżyć chwilę samotności i poczekać… niż oszukiwać siebie atrapą nic nie wartego związku.
Doda, która zapowiadała, że Walentynki spędzi sama, ostatecznie była w tym dniu… ze sceną, o której napisała, że jest jej miłością, która daje jej ogrom radości i nigdy nie zawodzi (i której – zagroziła – nie opuści aż do śmierci).
Jak się Wam podoba stwierdzenie królowej o przemijaniu urody, kasy i seksu? Powiało melancholią… i realizmem, którego chyba niewielu spodziewałoby się po Dodzie.