Super Express wczoraj poinformował na swoich łamach, iż posiada oryginał zdjęcia, na którym widać jakoby Doda nie miała na sobie majtek. Zażądał nawet przeprosin od piosenkarki. W innym wypadku mieli podjąć stosowne kroki.

Tymczasem na stronie internetowej samej zainteresowanej pojawił się kolejny wpis dotyczący tzw. bezmajtkowej afery.
Oto on:

Uuuuu … WINNY SIĘ ZNOWU TŁUMACZY… NIESTETY ZNOWU KŁAMSTWEM

O rany … faktycznie powinnam przeprosić twórców „bezmajtkowego artykułu\” ……. ale raczej za to, iż ZAPOMNIAŁYŚMY w ostatnim wpisie podać im numeru do kliniki zajmującej się dewiacjami na tle seksualnym !

Drogi redaktorze naczelny, proszę się nie zamartwiać faktem, iż wszędzie widzi pan kobiety bez majtek. TO DA SIĘ LECZYĆ! Ze wszystkich słynnych osiemdziesięciu zdjęć losowo wybrałam … osiemdziesiąt zdjęć w majtkach!!! A oto jedno z nich. Po sesji u psychiatry zalecam zerknąć na to zdjęcie raz jeszcze. POWODZENIA! TRZYMAM KCIUKI! Doda.Gleba!

Ps. Do zobaczenia w sądzie moje małe zboczusie – kłamczusie!

Widać sprawa nie przycichnie. Doda nie zamierza odpuścić. Nam osobiście najbardziej podoba się sformułowanie zboczusie-kłamczusie. Widać nawet nieprzychylną opinię o kimś można ubrać w słowa o pozytywnym nacechowaniu emocjonalnym:)

Jeśli dojdzie do rozprawy sądowej to jesteśmy ciekawi jakimi dowodami faktycznie dysponują obie strony. Ostatnie wyroki, a w szczególności orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie Ani Muchy stawia gazety na mniej uprzywilejowanej pozycji. Na dodatek w trawie piszczy, że Doda ma świetnego adwokata.