Wczoraj odbyła się pierwsza rozprawa w procesie wytoczonym przez rodziców Dody Agnieszce Szulim. Wanda Rabczewska i Paweł Rabczewski oskarżają dziennikarkę o naruszenie dóbr osobistych.

Sąd zadecydował, że rozprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami. W związku z tym, że Szulim przyjęła linię obrony opartą na stwierdzeniu, iż to nie ona jest autorką materiału pokazanego w programie Na językach, ale cała redakcja, sąd odroczył rozprawę i zadecydował, że potrzebne będą przesłuchania dodatkowych świadków.

Cała afera dotyczy materiału na temat nieślubnego dziecka ojca Dody wyemitowanego w programie prowadzonym przez Szulim. Jak powiedziała Doda w rozmowie z reporterem Superstacji:

– Moi rodzice nie są osobami publicznymi. Agnieszka Szulim weszła z butami w ich sprawy rodzinne i intymne. Nawet nie tyle podając fakty, których nikt się nie wstydzi, ale upokarzając, śmiejąc się z moich rodziców i szydząc z nich. To się odbiło na zdrowiu rodziców. Mama do tej pory cierpi.

Doda spotkała się z Szulim w sądzie