Dorota Gardias zawsze wygląda perfekcyjnie. Świetna fryzurka, zgrabna kreacja, bezbłędny makijaż.

Ale co to? Czyżby piękna pogodynka straciła na moment właściwą jej pogodę ducha? Na pokazie mody pojawiła się bez męża, towarzystwa dotrzymywał jej jakiś młody dżentelmen. Czyżby to brak ukochanego u boku sprawił, że Gardias była tak refleksyjna tego wieczoru?

\"\"

\"\"

\"\"