Wczoraj fani bardzo zaniepokoili się stanem zdrowia dziennikarki Doroty Wellman. Nagle opuściła program Dzień Dobry TVN i już nie wróciła na antenę. Do końca prowadził go sam Marcin Prokop.

Dorota Wellman w trakcie DD TVN nagle zniknęła z anteny… Co się stało?

Dorota jednak już dziś normalnie poprowadziła kolejne wydanie DD TVN. Okazuje się, że rzeczywiście źle się poczuła. Od lat cierpi na silne ataki migreny.

Plotki o mojej śmierci są zdecydowanie przesadzone – jak to mówił klasyk. Dopadła mnie wczoraj taka migrena, że prawie nie umarłam – i chciała mi rozsadzić bańkę. Na szczęście przyjechali ratownicy medyczni, których serdecznie pozdrawiam, i uratowali mnie od potwornego bólu.

Dalej powiedziała z uśmiechem:

Bardzo państwo dziękuję za życzliwość, za życzenia. Jeszcze tak łatwo się nie poddam, żyję. Myślę, że następny atak pewnie pozbawi mnie życia. Co siedem lat mam taki. Siedem lat przed nami. Spokojnie. Bardzo dziękuję jeszcze raz za życzenia.

Programy na żywo mają to do siebie, że dzieją się niespodziewane sytuacje. Dobrze, że Dorota czuje się lepiej.

Dorota Wellman tłumaczy, dlaczego musiała opuścić nagle studio DD TVN

Dorota Wellman tłumaczy, dlaczego musiała opuścić nagle studio DD TVN

Dorota Wellman tłumaczy, dlaczego musiała opuścić nagle studio DD TVN